Zapraszamy do lektury magazynu społeczno-kulturalnego „Ziemia Lubliniecka”.

Jest już kolejne wydanie magazynu społeczno-kulturalnego „Ziemia Lubliniecka”. Czasopismo dostępne jest w Starostwie Powiatowym w Lublińcu (przy wejściu głównym), budynku Centrum Usług Społecznych w Lublińcu przy ul. Sobieskiego w Lublińcu oraz wybranych sklepach i kioskach. Można je również pobrać ze strony internetowej www.lubliniec.starostwo.gov.pl

W tym numerze Bogusław Hrycyk  - w ramach cyklu artykułów „Śląskie dwory i pałace” - opisał zamek książęcy w Strzelcach Opolskich. Michał Janusz wspominał Piotra Wysockiego - niezwykłego człowieka,  mało znanego podporucznika, instruktora w Warszawskiej Szkole Podchorążych Piechoty a później przywódcy spisku, który doprowadził do wybuchu  powstania listopadowego. W numerze również:  „Miasto Lubliniec dla narodu amerykańskiego” autorstwa Sebastiana Ziółka i „Dzieje szkolnictwa w Ligocie Woźnickiej” autorstwa Mariusza Żymierskiego. Zbigniew Chromik natomiast przybliżył Państwu tajemnicę Borów Stobrawskich – dużego kompleksu leśnego, znajdującego się w zasadzie „za miedzą” Ziemi Lublinieckiej. W artykule cofniemy się nieco w czasie, do września 1939 roku, kiedy lasy te jako teren przygraniczny, były jedną ze scen teatru wojennego rozgrywanego w wyniku napaści III Rzeczy na Polskę, a wszystko działo się w miejscowości Jełowa… Profesor Uniwersytetu Łódzkiego Krzysztof Kuczyński  opisał historię Elizabeth Jungmann – lublinieckiej sekretarki Gerharta Hauptmanna, w numerze prezentujemy drugą część tej historii. Piotr Grabolus napisał o księdzu Bartysiewiczu, a Edward Przebieracz o konferencji naukowej „Dialog o człowieku w drodze do prawdy: Jan Paweł II – Edyta Stein – Roman Ingarden”. Marzena Koza przybliżyła Państwu natomiast postać Marii Balickiej – „Niezapomnianej Przyjaciółki Historii”, która dzieliła się swoją pasją i często korzystała z zaproszeń do odczytów dla uczestników spotkań Kręgu Przyjaciół Zapomnianej Historii. W rubryce „Lubliniec wczoraj i dziś” tym razem zamieściliśmy zdjęcie obecnej ulicy Kilińskiego, która wcześniej nazywała się Töpferstrasse (ulica garncarska) i zdjęcie lublinieckiego wiaduktu.

Zapraszam do lektury!

Aneta Konieczny