Reprezentacja Śląskiego Związku Piłki Nożnej najlepsza w II Międzynarodowym Turnieju „Młode Talenty”

Pod patronatem Starosty Lublinieckiego, w dniach 23-24 października na Stadionie Miejskim w Lublińcu odbył się II Międzynarodowy Turniej „Młode Talenty”. Imprezę zorganizował Śląski Związek Piłki Nożnej i Podokręg Lubliniec Śl.ZPN  W rozgrywkach udział wzięły reprezentacje 4 związków piłki nożnej z Polski, Czech i Słowacji, w kategorii wiekowej U-12 (rocznik 2011).

Najlepsza okazała się Reprezentacja Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Wprawdzie po pierwszym dniu podopieczni Pawła Kwiatkowskiego i Tomasza Fijaka plasowali się na trzecim miejscu, ale wyciągnęli wnioski zarówno z tego, co było dobre w zwycięskim 8:1 meczu z Moravskoslezskym Krajskim Fotbalowym Svazem, jak i z tego co zawiodło w przegranym 2:5 spotkaniu z Małopolskim Związkiem Piłki Nożnej. Efekt był taki, że w ostatniej potyczce zmagań na Stadionie Miejskim w Lublińcu nasz zespół grając znowu bardzo dobrze w ofensywie i skutecznie w defensywie pokonał 7:0 Stredoslovensky Futbalovy Zvaz, zapewniając sobie pierwsze miejsce.

Sygnał do ostrego strzelania dał Jakub Pierzak, który w sumie skompletował hat-tricka, podwyższając rezultat na 3:0 i 5:0, ale bardzo ważnego gola strzelił także Dominik Bebel, który na początku drugiej połowy (grano 2x30 minut) podwyższył na 2:0. Trafienia przeważające mistrzowska szalę na stronę Śląskiego Związku Piłki Nożnej były natomiast autorstwa Szymona Latosa. To na 4:0 oznaczało, że tytuł jest już na wyciągnięcie ręki, a znakomite uderzenie w okienko dające prowadzenie 6:0 było kluczem do sukcesu. Przypieczętował go Rafał Konowol i to co po niedzielnych wynikach wydawało się niemożliwe stało się faktem.

O ostatecznej kolejności zadecydowała bowiem mała tabelka, w której Stredoslovensky FZ, Małopolski ZPN (w ostatnim meczu wygrał 14:1 z Moravskoslezkym KFS) i Śląski ZPN miały po 6 punktów. Wszystkie trzy w bilansie bezpośrednich spotkań także solidarnie miały z kolei po 3 punkty, ale dzięki kanonadzie na finiszu drużyna Śląskiego Związku Piłki z najlepszym bilansem bramkowym 9:5 sięgnęła po pierwsze miejsce, Małopolanie z dorobkiem 8:6 musieli się zadowolić wicemistrzostwem, a Słowacy z bilansem goli 4:10 znaleźli się na najniższym stopniu podium. Stawkę zamknęli Czesi, którzy rywalizację w Lublińcu zakończyli z trzema porażkami.

Wszyscy uczestnicy, bez względu na zajęte miejsce, otrzymali jednak takie same nagrody od pucharu i gadżetów Śląskiego Związku Piłki Nożnej zaczynając na indywidualnych upominkach ufundowanych przez Starostwo Powiatowe kończąc. Wręczali je dyrektor Turnieju Bogusław Walica i prezes Podokręgu Lubliniec Krzysztof Olczyk.

Wśród oklaskujących poczynania młodych piłkarzy byli także: Małgorzata Sędzimir-Pszowska – dyrektor Biura Zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Ormańczyk – trenerska legenda lublinieckiego regionu oraz Szymon Mlynek – wiceprezes do spraw szkoleniowych Podokręgu Lubliniec. Gorące podziękowania za przyjazd drużyny do Lublińca oraz gratulacje za grę przekazał drużynom także starostwa lubliniecki Joachim Smyła, który na spotkaniu ze sztabami szkoleniowymi podkreślił: - Bardzo się cieszę, że na terenie Powiatu Lublinieckiego organizujemy międzynarodowe imprezy. Wcześniej gościliśmy reprezentacje Polski i Irlandii Północnej w kategorii U16, a teraz reprezentacje Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej, które łączy południowa granica naszego kraju. Mamy świetną infrastrukturę i dobre warunki więc jesteśmy otwarci na kolejne wizyty.

Warto też dodać, że młodzi piłkarze przebywali w Oblackim Centrum Młodzieży Niniwa w Kokotku, z którego niemal pół wieku temu najlepszy wówczas krajowy zespół piłkarski i należący do europejskiej czołówki Górnik Zabrze przygotowywał się do legendarnych już teraz osiągnięć włącznie z finałem Pucharu Europy Zdobywców Pucharów, w którym zagrał z Manchesterem City.

- Niestety po 1989 roku znana wówczas ze swoich wypoczynkowych „Silesiana” poszła w zapomnienie – powiedział Ojciec Tomasz Maniura - dyrektor Oblackiego Centrum Młodzieży Niniwa. - W 2017 roku, kiedy przejęliśmy ten teren dookoła widzieliśmy ruinę, ale po 5 latach możemy się już pochwalić ośrodkiem, w którym z radością gościliśmy młodych piłkarzy. Zaglądała też do nas drużyna Gwarka Tarnowskie Góry przygotowując się do swoich III-ligowych występów więc można powiedzieć, że wracamy na piłkarską mapę. Dużo jest co prawda jeszcze do odbudowy, bo nie ma już dwóch boisk, które pół wieku temu gościły piłkarzy Górnika czy Legii oraz kręgielni czy jacuzzi, ale znowu funkcjonuje sala gimnastyczna i baza hotelowa więc można powiedzieć, że idziemy w dobrym kierunku. Wiemy jednak, że przed nami jeszcze daleka droga.

To samo można powiedzieć o młodych piłkarzach, którzy uczestniczyli w lublinieckim turnieju, ale liczymy, że zapału i ambicji do rozwoju też im nie zabraknie.